Gorliczanka Gorliczyna - strona nieoficjalna

GORLICZANKA NA PLUS... 
Zaczniemy od naszej drużyny. 5 zwycięstw, remis i 4 porażki. Wynik nie rewelacyjny, ale też nie zły. Wielu skazywało nas na dno tabeli po tym jak dość szczęśliwie zachowaliśmy ligowy byt po zeszłym sezonie. Drużyna jednak gra z charakterem. Szkoda tylko, że potrafimy się mocno mobilizować na ligowych faworytów, a głupio przegrywamy z zespołami z dolnej części stawki. Najlepsze spotkanie to mecze z wówczas wygrywającą wszystko Cresovią, a także ostatnia potyczka z Sanem. Najsłabsze ? Zdecydowanie Jagiełła, gdzie zagraliśmy ... hmm... myśmy w tym meczu nic nie zagrali! Z wszystkich przegranym spotkań tak na prawdę tylko Zorza Zarzecze była od nas tego dnia o dwie klasy lepsza. Pozostałe z Mirocinem, Łopuszką czy wspomnianą Jagiełła możemy uznać za bardzo bolesną stratę punktów. Śmiało można stwierdzić także, że w Majdanie nie zdobyliśmy 1 punktu, a straciliśmy 2.

FAWORYCI W CZUBIE...
Już przed sezonem Cresovia i Zorza wydawały się być głównymi pretendentami do awansu. I nie zawodzą. Nie ma co ukrywać, że w dużej mierze za sprawą solidnych ruchów transferowych. Wśród 23 zawodników Gorliczanki którzy grali w tym sezonie jest aż 17 wychowanków, a pozostała szóstka tj. bracia Pelcowie i Kotlińscy, a także Arek Kubas i Damian Leszczyński grają w naszej drużynie już od wielu ładnych lat. Drużyny z górnej części stawki, posiadają zdecydowanie wyższy budżet i stać ich na budowanie zespołów w oparciu o zawodników mogących zapisać sobie w CV występny na III ligowych boiskach. Jednak jak pokazuje liga, nawet tacy gracze jak Zięba czy Bojarski, którzy jak to się mówi " robią różnicę", mogą mieć problem z ambitnie grającymi kolektywami A klasy. Dlatego też liga jest ciekawa, faworytów mamy dwóch, a ostatecznie wszystko zweryfikuje boisko...

JAK ZAWSZE SOLIDNY UNUM, REWELACYJNY ROZBÓRZ I ŁOPUSZKA...

Już od kilku lat drużyna z Babic przyzwyczaiła nas do solidnej gry i czołowego miejsca w lidze. Podobnie jest i tym razem. Tylko jedna porażka i wysoka 3 pozycja podopiecznych Marka Pawłowskiego mówią same za siebie. Jedyne potknięcie przydarzyło się ekipie z Babic w meczu z największą rewelacją tej rundy - Błyskawicą. Nasz były trener Michał Wiśniowski zbudował w Rozborzu bardzo solidny zespół. Mocny jest także Alabaster, który po blamażu na inaugurację z Majdanem 0-5 z meczu na mecz grał coraz lepiej i również zajmuje miejsce w ligowej czołówce.

ŚRODEK WETERANÓW, BRAWA DLA BENIAMINKÓW...

Tuż za naszymi plecami w ligowej tabeli znajduję się San i Majdan, dla których na pewno nie jest to wymarzone miejsce. Obie ekipy od wielu lat grają na dobrym poziomie, dlatego na pewno nie można ich jeszcze skreślać. Nieźle raczą sobie także dwie drużyny ze statusem "beniaminków". Sokół i Żuraw spokojnie ciułają punkty i na chwilę obecną nie muszą się martwić o ligowy byt.

JAGIEŁŁA WYCHODZI Z DOŁKA, START I WISEŁKA DO NIEGO WCHODZĄ...

Po tragicznym początku sezonu odetchnąć może Zorza Jagiełła , która wygrała 3 z ostatnich 4 spotkań i odbiła się od dna. Po niezłym początku sezonu, dwie porażki zanotowała Wisełka, która na pewno przyjedzie w niedzielę do Gorliczyny mocno zmotywowana... Nasza drużyna straciła w tej rundzie już 18 bramek, co nie jest rewelacyjnym wynikiem, bo daje blisko 2 bramki na mecz. Co ma jednak powiedzieć zespół z Mirocina, który tylko w dwóch ostatnich meczach stracił 16 bramek, a łącznie bramkarz Startu wyjmował już piłkę z siatki aż 32 razy. W Mirocinie zdecydowanie coś jest nie tak, ale jak wiemy w piłce nożnej jedno dobre spotkanie może wszystko odmienić...

PIAST OUTSIDEREM !

Po pewnym zwycięstwie na inauguracje nikt w Nowosielcach nie przypuszczał chyba że będzie tak słabo. Drużyna Janusza Wołowca przegrała jednak 7 kolejnych spotkań i dopiero przed tygodnie wyszarpała skromne 1-0 z Wisełką. Na ziemię szybko jednak sprowadził ich PKS aplikując Piastowi aż 6 trafień. O znaczną poprawę dorobku punktowego będzie w Nowosielcach ciężko , bo ekipę czeka 3 cięzki spotkania, dlatego wiele wskazuje na to, że Piast przezimuję na ostatnim miejscu.

JEST DOBRZE. BĘDZIE ZDROWIE, BĘDZIE LEPIEJ... 
Z 6 miejsca trzeba się cieszyć i szanować jednak do końca rundy musimy walczyć o kolejne punkty, ażeby uzyskać zakładany próg ponad 20 punktów i w miarę spokojnie przygotowywać się do rundy rewanżowej. Warto zaznaczyć że nie omijają nas w tej rundzie kontuzje. Damian Kołodziej i Wojtek Pelc zagrali z powodu urazów zaledwie niewiele ponad 200 minut. Tomek Wiśniowski nie doleczył jeszcze kolana, a Kamil Rzemyk zerwał wiązadła w kostce. Wierzymy, że mocna końcówka sezonu, dobrze przepracowana zima oraz powrót ważnych zawodników pozwolą nam wiosną walczyć o czołowe pozycje w lidze :)

• Komentarzy [0]
• czytano: [428]
• DO